Popatrzyłam na niego po raz ostatni... W moich
oczach kręciły się łzy... Byłam pewna, że go odnalazłam, że jednak
wszystko będzie jak dawniej.... Wybiegłam z Jaskini Homu....
Biegłam jak najszybciej potrafiłam i nie oglądałam się na boki, już nic nie miało znaczenia, bo straciłam jedyną szansę na życie...
Biegłam prosto przed siebie i płakałam.... Płakałam, bo już nic nie było jak trzeba... Jak dawniej.... Dobrze...Biegłam jak najszybciej potrafiłam i nie oglądałam się na boki, już nic nie miało znaczenia, bo straciłam jedyną szansę na życie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz