Podczas wycia Kicze położyła mi swój piękny pysk na barku. Wszystkie szczenięta bawiły się naokoło biegając.
- Cieszę się, że zgodziłeś się na sojusz z lwami - powiedziała nagle Kicze.
- To dzięki tobie - powiedziałem i liznąłem ją.
Później wróciliśmy do jaskini i wszyscy poszli spać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz