- To źle - powiedziałem. Trzeba będzie bardziej pilnować szczeniaków, zwłaszcza, że będzie ich więcej.
Spojrzałem na Kicze.
- Gdzie Biały Kieł i Karia? - spytałem.
- Są na ,,lekcjach", albo raczej mają teraz zabawę.
- Pójdę do nich, a ty się o nic nie martw - powiedziałem i polizałem Kicze w policzek. Wyszedłem i skierowalem się w stronę gdzie byli Biały Kieł i Karia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz