niedziela, 22 września 2013

Od Moro - Kolejny raz

Siedziałam z Moonem przy Wodospadzie Mchu. Spytał:
-Moro, martwię się o Shirę. Jest taka mała i samotna. Myślisz, że gdyby miała rodzeństwo byłaby szczęśliwa?
-Tak. Śmiesznie, że pytasz, bo miałam powiedzieć to samo i... Że jestem w ciąży. Cieszysz się?
-Oczywiście! Zaskoczyłaś mnie! Kocham cię...
-Ja ciebie też.- pocałowałam go.
W tym momencie przybiegła Shira.
-Mamo, tato! Patrzcie czego nauczył mnie wujek Kazan!- krzyknęła rozradowana. Zjeżyła się, obnażyła kły i zawarczała.
-Straszna jestem?- spytała.
-Moon, uciekajmy, bo ta mała nas zje!- powiedziałam i podskoczyłam do Shiry. Przewróciłam ją i zaczęłam łaskotać.
-Przestań! Łaskocze!
Potem odpoczywaliśmy i kąpaliśmy się w wodospadzie. Było bardzo miło. Nagle ni z tąd, ni z owąd pojawił się Kazan.
*Kazan?*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz