Zaskoczył mnie tym pytaniem.
-Oczywiście.... Ale....
-Ale ...?- spytał, lecz nie było w jego głosie zirytowania tylko czułość.
-Ale... Teraz szykuje się potyczka i.... I nie chcę żeby moje dzieci pamiętały walki i krew..... Rozumiesz...?
-Oczywiście.... Kochanie....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz