- Kicze nie będzie brała udziału w walce - powiedziałem. - Nie chcę jej narażać.
- Rozumiem - odparł szaman.
- Ty będziesz niedaleko nas, w sensie pola bitwy. Nie obejdzie się bez rannych więc szybko ich opatrzysz po walce.
Szaman kiwnął głową na znak zrozumienia i poszedł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz