sobota, 7 września 2013

Od Aviriji - Quest 3

Byłam nowa w stadzie i poszłam sobie obejrzeć terytorium watahy. Najpierw poszłam w stronę gór Kubi. Gdy dotarłam na miejsce zobaczyłam piękne góry i wiele zwierząt na niej. Zobaczyłam kozicę. Byłam bardzo głodna, dlatego spróbowałam ją upolować. Powoli skradałam się po stromej górze, skoczyłam na kozę i nagle... poślizgnęłam się. Wszystkie kozy uciekły a ja spadałam z góry Kubi. Myślałam już, że to mój koniec, ale na szczęście wpadłam do jeziora. Ale nie do byle jakiego jeziora tylko do jeziora tak pięknego i z tak czysta wodą, że aż było miło się wykąpać. Wpłynęłam na brzeg i wytrzepałam się. Poczekałam trochę na brzegu i relaksowałam się. Po 15 minutach sierść miałam tak puszystą, że aż oczy mi zasłaniało. Potem udałam się łąkę. Słyszałam, że można tam zjeść smakowite króliczki. Zobaczyłam jednego i natychmiast na niego skoczyłam. Tym razem udało mi się coś upolować. Był pyszny, ale nadal byłam głodna i miałam ochotę na ryby. Poszłam więc do górskiego potoku. Zobaczyłam ławicę pstrągów. Tak mi ślinka leciała, że musiałam go zjeść. Złowiłam dwa pstrągi i nareszcie się najadłam. Potem poszłam do lasu na spacer. Były tam moje ulubione drzewa-brzozy. Spacerowałam 2 godziny i byłam już bardzo, bardzo zmęczona więc udałam się do jaskini Homu. Po drodze miałam Wodospad Mchu więc usiadłam przy nim i zawyłam do księżyca po czym udałam się na spoczynek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz