poniedziałek, 2 września 2013

Od Syriusza - Betha CD

- Jak to? To niemożliwe! - Wykrzyknąłem z bólem w sercu.
-Przykro mi.- Powiedział Kazan. Nie dopuszczając myśli o tym, że Neya odeszła pobiegłem do Mrocznej Puszczy. Tam zacząłem żałośnie wyć. Nagle usłyszałem wycie. Byłem pewny, że to Neya. W pewnym momencie zaatakował mnie wilk. Był szary tak jak ja. Pomyślałem, że przez niego może komuś się coś stać. Więc walczyłem w końcu zadałem mu śmiertelny cios. Pobiegłem nad Wodospad Mchu aby przemyć rany. Rozmyślałem i w końcu zrozumiałem, że moje życie bez Neyi nie ma sensu. Powędrowałem w Góry Kubi. Postanowiłem ze sobą skończyć. Gdy szykowałem się do skoku moja siostra Kicze mnie powstrzymała. Przekonała mnie, że na pewno znajdę nową partnerkę więc razem wróciliśmy do domu. Tam spotkaliśmy Kazana. Zaczęliśmy rozmawiać.
Kazan dokończ proszę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz