Co?! - krzyknąłem ze zdumienia. - O, nie... No i co on teraz sobie o mnie pomyśli. Dobra nie ważne. Merlin zapytaj duchy co można zrobić, by odzyskać ducha naszego Moona.
Moon skinął głową i poszedł gdzieś. Ja poszukałem Moro. Znalazłem ją nad Wodospadem Mchu.
- Moro! - krzyknąłem do niej. - Mam wiadomość!
- Jaką? - spytała z nadzieją wilczyca.
- Okazało się, że duchy przysłały ducha przodka Moona - Shadowa z Watahy Ciemnego Lasu!
*Moro?*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz