"Już jutro poród..."- pomyślałam.
Siedziałam sobie na skale nad dolinką w górach. Nagle zobaczyłam w dole młodą łoszę. Nie była doświadczona, było to widać po jej chodzie. "Hym... Spróbuję zapolować na tą łoszę w dolinie... To szalone, ale.... Warto spróbować..."
Po cichu zaczęłam schodzić w dół ze skał. Byłam bardzo ostrożna,
bo łosie mają wspaniały słuch. Byłam coraz niżej i niżej. Łosza mnie nie
słyszała ani nie widziała. Szłam cicho jak jeszcze nigdy. Byłam u
podnóża skały gdy moja łapa znalazła się w wodzie. bardzo mnie to
zdziwiło. Okazało się, że po deszczy wylała pobliska rzeka i cała
dolinka zamieniła się w głębokie jezioro! "Nie mam doświadczenia w
polowaniu w wodzie... Ale ona też."- pomyślałam. I cicho weszłam do
wody. Najpierw zamoczyłam łapy, potem brzuch i brodę, następnie ogon i
grzbiet. Płynęłam szybko, ale cicho. W końcu nie dosięgałam do dna.
Byłam jakieś... 5 metrów od łoszy. Opłynęłam ją dookoła i pokazałam się
od strony najbliższego brzegu. Łosza bardzo się przestraszyła i od razu
cofnęła się. Wreszcie ona też straciła grunt. Miałam przewagę, bo byłam
lżejsza, zwinniejsza i wcześniej dużo pływałam. Zagoniłam ją na środek
jeziora i zaatakowałam. Miałam plan. Chciałam ją złapać za szyję i
podtopić. Gdy straci powietrze będzie moja. Sprężyłam się i wyrzuciłam
się całą siłą mięśni nad wodę. Wskoczyłam na jej grzbiet i złapałam za
szyję. Podduszona i obarczona moim ciężarem plus mojej 4 dzieci łosza
szybko poszła pod wodę. Minęło kilka minut gdy rozluźniła się i
przestała opierać. To był znak, że wygrałam. "Polowanie w wodzie to
będzie moja nowa specjalność."- pomyślałam.- "Pójdę do Kazana i poproszę
o zmianę stanowiska. Zamiast szpiegiem zostanę łowcą wodnym. I tak w
sumie tylko kilka razy spełniłam swoją rolę." Zadowolona wyszarpałam
łoszę z wody. Schowałam w norze, którą wykopałam i zasypałam gołek. Po
tych czynnościach poszłam żwawo do Kazana.Siedziałam sobie na skale nad dolinką w górach. Nagle zobaczyłam w dole młodą łoszę. Nie była doświadczona, było to widać po jej chodzie. "Hym... Spróbuję zapolować na tą łoszę w dolinie... To szalone, ale.... Warto spróbować..."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz