poniedziałek, 14 października 2013

Od Mononoke: Tajemnica... cz. I


Było wcześnie rano. Niebo było lekko błękitne, połowicznie zakryte białą mgiełką. Szłam, szłam i szłam. Przechodziłam właśnie koło wschodnich granic naszego terytorium. Szłam górską ścieżką koło lasu. Nagle zobaczyłam jaskinię... 

     

Pomyślałam: "Ciekawe co tam jest....?" Weszłam do środka.

 

W przedsionku było dość jasno. Skalne półki wyglądały na puste.... To były tylko pozory.... Na prawie każdym kamieniu  było mnóstwo małych fiolek z dziwnymi substancjami. Każdy eliksir był w jakiś sposób podpisany....

   

Oprócz nich było tam dużo starych ksiąg....

 

To było nadzwyczajne. Rzadko zdarza się  być w takim miejscu samemu i to w dodatku w TAKIM miejscu. Miałam właśnie zacząć oglądać to miejsce dokładniej kiedy mimowolnie zamknęłam oczy... Zobaczyłam.... To był Duch Wilka...

 

Dziwnym trafem nie przestraszyłam się go. Wtedy się odezwał (...)



C.D.N.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz