Chodziłam sobię między drzewami gdy ułyszałam strzał, wiedziałam kto
to i zaczełam uciekać co utrudniły mi rany. Naglę dostałam w łapę ale na
trzech biegłam dalej. Strzały ustały a, ja zemdlałam.... Po
przebudzeniu ujżałam białego wilka-Kim jesteś?- zapytałam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz