środa, 18 grudnia 2013

Powrót?

Moje kochane, najdroższe wilki!
Pamiętacie jeszcze Watahę Mrocznej Puszczy? Możecie uznać to za niebywałe i wręcz dziwne i niemożliwe - WMP powraca! Będzie na nowej stronie, zostanie udoskonalona i skrócona.
Link do nowej Watahy Mrocznej Puszczy zostanie wkrótce podany...
Wasza Alpha
Kazan

wtorek, 15 października 2013

Zamknięcie

Moi drodzy!
Wybaczcie mi to co teraz zrobię. Wiem, że tego nie chcecie, ale niestety. Z powodu braku czasu oraz utraty początkowej weny, jaka istniała na początku Wataha Mrocznej Puszczy zostaje zamknięta; być może na zawsze. Wiem, że spędzone tu nie całe 3 miesiące były wspaniałe. Wszyscy razem mogliśmy się tu zawsze spotkać (mimo że wirtualnie), dać upust naszym talentom pisarskim, ale niestety. 
Być może Wataha Mrocznej Puszczy powróci, kiedyś... Całkowicie odrodzona, ale nie dziś i nie jutro.
Wybaczcie mi.
Teraz chciałabym bardzo podziękować graczom:
~ Drachma (Mononoke) - za wspaniałe opowiadania i nie tylko;
~ paulinagrzelak01 (Kicze) - za to, że zawsze dodawała mi pomysły do nowych opowiadań i że jako pierwsza z doggi - game zechciała się tu przyłączyć;
~ Natalia 26. (Neya) - za to, że zawsze wracała do nas
~ Oraz Wam, innym członkom! Za to,  że byliście!
Jeszcze raz proszę, byście nie żywili do mnie urazy.
Żegnajcie...
Na zawsze wasza Alpha
Kazan

poniedziałek, 14 października 2013

Od Mononoke: Tajemnica... cz. II

-Mononoke!- powiedział Duch.- Czemu weszłaś do mojego domu tak późno? Czekałem na Ciebie...
Jego głos był pewny, spokojny i... taki melancholijny.... Nie wiedziałam co mam zrobić.
-Mononoke? Czemu mi nie odpowiadasz? Boisz się mnie? Nie ma czego nic Ci nie zrobię. Jestem przecież Twoim przewodnikiem.
-Co masz na myśli mówiąc "przewodnikiem"?- spytałam.
-Mam na myśli przewodnika duchowego.
-...- pomyślałam, że to troszkę dziwne, że rozmawiam ze swoim "przewodnikiem duchowym".
-Nie ma w tym nic dziwnego.- powiedział spokojnie jakby czytał w moich myślach.
-Potrafisz czytać w myślach?- spytałam z nie dowierzaniem.
-Nie. Ja po prostu jestem w nich i je widzę. Ty też to poza tym potrafisz. Musisz się tylko skupić i skoncentrować na tym swój umysł. Czyli czemu musiałem tyle na Ciebie czekać?
-Nie wiedziałam, że ktoś na mnie czeka. Przepraszam Cię. Teraz jak już tu jestem to może mi powiesz czemu na mnie czekałeś?
-Ach tak. Dobrze. Już mówię. Powód jest prosty, a zarazem skomplikowany. Jesteś wyjątkowa i dlatego mnie słyszysz i ze mną rozmawiasz.
-Jak to?
-Nie wszystkie wilki zdają sobie sprawę z obecności ich przewodników duchowych. Oni są i mówią im co dobre a co złe, ale z nimi nie rozmawiają. Z przewodnikami duchowymi mogą rozmawiać szamani i jeden wilk na milion, który nim nie jest. Masz wielkie szczęście. Jesteś tą jedną na milion, która mnie czuje i słyszy. Ale to nie wszystko....
-Jest coś jeszcze?
-Tak. Szamani mogą się kontaktować z przewodnikami innych, ale te pojedyncze wilki, o których mówiłem wcześniej - nie. Ty możesz. Jesteś tylko tego nie świadoma. Musisz poćwiczyć. Gdy spojrzysz wstecz, ujrzysz cierpienie, ból, ale też i radość oraz szczęście. Teraz spójrz w przyszłość. Nie widzisz jej? To przez to, że się nie skupiasz. Spróbuj się skoncentrować.- spróbowałam.- O. Teraz dobrze.- powiedział.- Teraz spróbuj zobaczyć przyszłość... Co widzisz?- spytał. Wiedziałam, że i tak widzi to co ja, ale chce podtrzymać rozmowę.
-Widzę Neyę, Syriusza i ich dzieci. Teraz jest Kicze i Kazan, przytulają się, płaczą łzami szczęścia. Przed  nimi stoją Biały Kieł i dorosła Shira, są razem, całują się. Ja stoję po drugiej stronie i lekko płaczę, uśmiecham się. Przy mnie są Vasally i Vasco. Są szczęśliwi. Inne wilki też. Wszyscy są szczęśliwi....

Od Mononoke: Tajemnica... cz. I


Było wcześnie rano. Niebo było lekko błękitne, połowicznie zakryte białą mgiełką. Szłam, szłam i szłam. Przechodziłam właśnie koło wschodnich granic naszego terytorium. Szłam górską ścieżką koło lasu. Nagle zobaczyłam jaskinię... 

     

Pomyślałam: "Ciekawe co tam jest....?" Weszłam do środka.

 

W przedsionku było dość jasno. Skalne półki wyglądały na puste.... To były tylko pozory.... Na prawie każdym kamieniu  było mnóstwo małych fiolek z dziwnymi substancjami. Każdy eliksir był w jakiś sposób podpisany....

   

Oprócz nich było tam dużo starych ksiąg....

 

To było nadzwyczajne. Rzadko zdarza się  być w takim miejscu samemu i to w dodatku w TAKIM miejscu. Miałam właśnie zacząć oglądać to miejsce dokładniej kiedy mimowolnie zamknęłam oczy... Zobaczyłam.... To był Duch Wilka...

 

Dziwnym trafem nie przestraszyłam się go. Wtedy się odezwał (...)



C.D.N.